Wczoraj wieczorem piesek został odebrany z miejsca, w którym mieszkał i pozostał sam. Został przebadany w lecznicy weterynaryjnej i pomijając setki pcheł oraz rany na całym ciele…jest zdrowy. Po wizycie u lekarzy, został zawieziony do domu tymczasowego, w którym już wszystko na niego czekało. Psiak był niesamowicie przygaszony i skołowany powyższymi zdarzeniami, jednak znosił to wszystko bardzo dzielnie. Jak już dotarliśmy do mieszkania – ochłonął i zaczął się tulić do wszystkich. Z kołdry i kocyka na ziemi, wybrał kanapę 😉 Jesteśmy w kontakcie z Domkiem Tymczasowym, który opowiedział, że psiak jest już dzisiaj całkiem inny. Domaga się pieszczot, merda ogonem, chodzi na spacery i budzi domowników za potrzebą…  Psiak ideał.
Co więcej – zdradzimy Państwu sekret -Domek tymczasowy zastanawia się nad adopcją psiaka. Ale spokojnie, nie zapeszamy. Wszystko okaże się za jakiś czas, kiedy wróci do Polski osoba, dzięki której Skubi żyje, która poruszyła niebo i ziemię (w tym również nas), żeby go ratować. Julito – ściskamy mocno i dziękujemy w imieniu Skubiego!

10846372_724078730994613_1388057412671774188_n 1898084_724078697661283_4903352530780696137_n