Niestety Izerka trafiła do nas już za słaba… Przez 2 dni było lepiej, rana przestała ropieć , kicia przybrała na wadzę i czuła się lepiej. Niestety wczoraj jej stan się diametralnie pogorszył. Kotka znowu była jakby nieświadoma, jakby w innym świecie Wieczorem zaczęła okropnie dyszeć, lekarstwa jakie dostała minimalnie poprawiły jej stan na godzinę, niestety potem kotka zaczęła się dosłownie dusić. Nie mogła złapać tchu i żadne z lekarstw nie pomagały. Kicia kilka dni temu w nocy została uśpiona… Najprawdopodobniej i tak nie dożyłaby rana.
Dla nas wszystkich to ogromny cios, szczególnie dla opiekunów Izerki… Którym bardzo dziękujemy za poświęcenie dla Kici.Mieliśmy nadzieję, że damy jej chociaż kilka miesięcy godnego życia. Niestety.

Przepraszamy koteczko,że nie daliśmy rady. Mam nadzieje że jesteś teraz w końcu szczęśliwa.. Że nic już Cię nie boli. [*]

na Izerke wpłynęło 300 zł Bardzo dziękujemy za pomoc !
Koszt leczenia kici nie jest nam jeszcze znany. 300zł pokryło koszty pierwszej wizyty i całodniowego podpięcia pod insulinę. Pozostałych kosztów niestety jeszcze nie znamy:(

Dla przypomnienia: wydarzenie Izerki na fb: https://www.facebook.com/events/767319753322608/?fref=ts